Artykuły

W czym pomoże nam witamina D3 i czy jest ważna przy COVID-19?

Czy witamina D3 to witamina?

Otóż nie do końca. Witaminy zgodnie z definicją to substancje, które muszą być dostarczane do organizmu z zewnątrz, ponieważ organizm nie ma możliwości sam ich wytworzyć. Natomiast witamina D3 powstaje w naszej skórze pod wpływem światła słonecznego. Z tego też względu uważa się, że jest ona hormonem.
Wytwarzanie witaminy D3 przez nasz organizm, czy ściślej mówiąc jej syntezowanie, nie jest jednak jednakowe dla wszystkich. Badania potwierdzają, że wpływ ma na to wiele czynników, takich jak m.in.:

  • pora dnia i roku,
  • szerokość geograficzna – nasłonecznienie,
  • pigmentacja skóry,
  • wiek.

Dodatkowo ubranie oraz kremy z filtrem UV hamują jej wytwarzanie. Nadmierna ilość tkanki tłuszczowej również może prowadzić do zmniejszenia stężenia witaminy D3. Wynika to stąd, że tkanka tłuszczowa ma zdolność do magazynowania tej witaminy, a wówczas jej biologiczna aktywność spada do zera.

Zanim jednak odpowiemy sobie na pytanie: czy i ile suplementować witaminy D3, warto wiedzieć do czego jest nam ona potrzebna.

Do podstawowych funkcji witaminy D3 możemy zaliczyć:

  • zwiększenie wchłaniania wapnia w jelitach
  • jest niezbędna dla funkcjonowania układu kostnego,
  • zmniejsza wydalanie wapnia z moczem,
  • wzmacnia system immunologiczny,
  • działa przeciwzapalnie.

Dodatkowo jak wynika z badań notuje się korzystny wpływ witaminy D3 w chorobach takich jak:

  • stwardnienie rozsiane,
  • RZS (reumatoidalne zapalenie stawów),
  • nieswoiste choroby zapalne jelit,
  • cukrzyca typu I,
  • łuszczyca.

Niski poziom witaminy D3 powoduje liczne konsekwencje w naszym zdrowiu m.in. większe ryzyko kardio-diabetologiczne, wzrost zachorowalności z powodu chorób autoimmunologicznych, nowotworowych, cukrzycy typu 1, choroby Crohna, stwardnienia rozsianego, schizofrenii i depresji, ale również większą zachorowalność na reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycę, fibromialgię oraz zespół przewlekłego zmęczenia. Niewystarczająca podaż witaminy D i jej niskie stężenie w surowicy krwi istotnie zaburzają równowagę fizjologiczną organizmu i zwiększają ryzyko rozwoju wielu chorób przewlekłych.

U osób dorosłych niedobór witaminy D jest podawany jako jeden z głównych czynników podnoszących ryzyko złamań ze względu na zmniejszenie wytrzymałości szkieletu a także większej liczby upadków.

Wchłanianie witaminy D odbywa się w jelicie czczym i końcowej części jelita krętego. Jest ona dobrze wchłanialna, ponieważ aż 80% wchłania się z dawki doustnej.

Warto tu wspomnieć, że ze względu na mechanizm wchłaniania (w jelicie) mogą wystąpić problemy z jej przyswajaniem u osób, które cierpią na choroby przewodu pokarmowego. Problemy te mogą prowadzić do jej niedoboru. Wśród tych jednostek wymienia się: nieswoiste choroby zapalne jelit, choroba trzewna, choroby wątroby, trzustki. W tych przypadkach utrzymanie prawidłowego stężenia witaminy D jest utrudnione, ponieważ wiąże się to z zaburzeniami wchłaniania substancji odżywczych przez błonę śluzową jelita.

Co może nam pomóc zwiększyć poziom witaminy D3 i jak zapobiec jej sezonowym niedoborom? Odpowiedź chciałoby się powiedzieć jest oczywista:

  • dieta bogata w witaminę D i
  • stosowanie jej suplementów.

Najlepszym źródłem witaminy D3 jest tran i tłuste ryby. W niewielkich ilościach występuje też w żółtku jaja, tłustych serach czy mleku. Witamina D to pochodna cholesterolu, dlatego nie występuje w roślinach. Wegetarianie zatem powinni stosować suplementy diety.

Badania pokazują ciekawą rzecz, że nawet wysoka synteza skórna latem, czyli ekspozycja na słońce minimum 90 minut dziennie, przy odsłoniętym ciele w 35% wciąż będzie wymagać suplementacji zimą w dawce około 1300 IU, aby podtrzymać zbudowany latem poziom tej witaminy. Natomiast niska ekspozycja (18% odsłoniętego ciała i 20 minut dziennie) latem, wymaga suplementacji przez cały rok na poziomie około 2500 IU dziennie.

Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie w której grupie się znajdujemy i czy rzeczywiście „wystawiamy się na słońce” w takiej ilości i z taką regularnością? Przypomnę, że stosowanie kremów z filtrem UV blokuje wchłanianie witaminy, jak również noszenie okularów przeciwsłonecznych.

Badania pokazują też wyraźnie, że w Polsce, ze względu na jej położenie geograficzne, nie ma możliwości efektywnego zbudowania bazy dla poziomu witaminy D3 nawet latem. Dlatego, aby zapewnić prawidłowe stężenie i go utrzymać należy suplementować witaminę cały rok i dbać o bogatą w tą witaminę dietę.

Jakie są właściwe poziomy witaminy D3?

Przede wszystkim trzeba jasno podkreślić, że każda suplementacja i ustalenie dawek powinno odbywać się po wcześniejszym sprawdzeniu poziomu danego składnika. Zatem, jeżeli chcemy dobrać odpowiednią dawkę powinniśmy oznaczyć poziom witaminy D3 z krwi. W zależności od laboratorium za właściwy uznaje się poziom 30-50 ng/mL lub 30-100 ng/mL, nie określając grup wiekowych.

Biorąc jednak pod uwagę, że niedobór witaminy D3 jest powszechnym problemem zdrowotnym w Polsce, ale też na świecie, w 2018 roku opublikowano nowe wytyczne co do poziomów suplementacji tą witamina dla Polski.

Dla zdrowych osób dorosłych (19-65 lat) dawka całoroczna powinna wynosić między 800 a 2000 IU/dobę. Seniorzy powyżej 75 r.ż powinni już suplementować między 2000 a 4000 IU/dobę. Poziom suplementacji jest inny dla dzieci, młodzieży, osób chorych, osób otyłych, kobiet w ciąży czy podczas laktacji.

Wytyczne mówią również o konieczności w czasie suplementacji i leczenia witaminą zapewnienia odpowiedniej podaży wapnia w diecie, a w przypadku braku takiej możliwości o uzupełnieniu suplementacji farmakologicznej solami wapnia, najlepiej w kilku dawkach podzielonych, które należy przyjmować́ w czasie posiłków.

Wiele badań wskazuje na konieczność łączenia suplementacji witaminy D3 z witaminą K2MK7. Natomiast Polskie zalecenia w tym zakresie nie widzą takiej konieczności.

I na końcu warto zadać pytanie co na to wszystko Covid-19?

Otóż z dostępnych na ten moment publikacji i szczątkowych odniesień do badań można podsumować, że wszyscy odnoszą się bardzo ostrożnie powołując się na konieczność przeprowadzenia dokładniejszych i szerszych badań. Jednak dostępne źródła raczej jednogłośnie stawiają tezę, że poziom witaminy D3 w naszym organizmie ma wpływ na intensywność i przebieg choroby.

Przytoczę Wam tu kilka z tez, które pojawiają się w publikacjach:

  1. Dzięki kilku mechanizmom witamina D może zmniejszyć ryzyko infekcji. Mechanizmy te obejmują indukowanie katelicydyny i defensyn, które mogą obniżać tempo replikacji wirusa i zmniejszać stężenie cytokin prozapalnych, które wywołują stan zapalny uszkadzający wyściółkę płuc, prowadząc do zapalenia płuc, a także zwiększając stężenie cytokin przeciwzapalnych.
  2. Stwierdzono, że niedobór witaminy D przyczynia się do zespołu ostrej niewydolności oddechowej, a wskaźniki śmiertelności wzrastają wraz z wiekiem i współistniejącymi chorobami przewlekłymi, z których oba są związane z niższym stężeniem 25 (OH) D,
  3. Suplementacja witaminą D zwiększa również ekspresję genów związanych z przeciwutlenianiem (reduktaza glutationu). Zwiększona produkcja glutationu pozwala uniknąć stosowania kwasu askorbinowego (witaminy C), który ma działanie przeciwbakteryjne i został zaproponowany w celu zapobiegania i leczenia COVID-19.
  4. Kilka badań podaje, że osoby z chorobami przewlekłymi mają niższe stężenie 25 (OH) D niż osoby zdrowe.

Suplementacja przy ryzyku grypy lub Covida-19 rekomendowana jest w większych dawkach niż standardowe i tak np. podaje się, że:

„Aby zmniejszyć ryzyko infekcji, zaleca się, aby osoby zagrożone grypą i / lub COVID-19 rozważyły ​​przyjmowanie 10000 IU/dobę witaminy D3 przez kilka tygodni w celu szybkiego podniesienia stężenia 25 (OH) D, a następnie 5000 IU. Celem powinno być podniesienie stężenia 25 (OH) D powyżej 40–60 ng/ml (100–150 nmol/l). W leczeniu osób zarażonych COVID-19 przydatne mogą być wyższe dawki witaminy D3.”

Zwracam jednak uwagę, że autorzy tej publikacji dodają zastrzeżenie:

„W celu oceny tych zaleceń należy przeprowadzić randomizowane badania z grupą kontrolną oraz badania na dużej populacji.”

Pamiętać bowiem należy, że przedawkowanie witaminy D3 nie jest obojętne dla naszego organizmu. Witamina D3 jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach, a to oznacza, że można ją przedawkować. To bardzo ważne przy jej przyjmowaniu, bo znaczy to tyle, że aby się wchłonęła należy przyjąć ją z posiłkiem, który zwiera tłuszcze. Badania pokazują jednak, że ekspozycja na słońce nie może doprowadzić do jej przedawkowania.

Podsumowując, ze względu na poważne konsekwencje niedoborów witaminy D3 jak również fakt, że na jej niedobory cierpią całe populacje, rutyną dla nas powinno być jej suplementowanie. Dawki powinny być jednak dobrane indywidualnie, w zależności od jej wyjściowego poziomu, wieku, płci, masy ciała, stanu zdrowia, miejsca zamieszkania. W czasie epidemii coivd-19 tym bardziej powinniśmy zadbać o jej właściwe poziomy. Na pewno wyjdzie nam to na zdrowie! Dlatego oznaczajmy poziomy witaminy D3 we krwi, stosujmy zrównoważona dietę oraz wystawiajmy się na słońce!

Artykuły

Zobacz także: